One Direction

One Direction

10 września 2012

IMAGIN

HEJ SKARBY :)

Jestem bardzo uszczęśliwiona faktem , że blog przekroczył 200 wejść. Jest mi bardzo miło kiedy widzę , że wchodzicie Tu i czytacie notki , nie ma co prawda komentarzy ale i tak wiem że tu jesteście - DZIĘKUJĘ WAM ZA TO :*
Dobrze , teraz przyszedł czas na imagin. Będzie on tylko jeden bo chcę sprawdzić czy się Wam podoba. Jeśli tak to uroczyście obiecuję - będzie więcej. Jak na razie przeczytajcie ten... :

HARRY

NUTKA : http://www.youtube.com/watch?v=YBKQi_oeuBs&feature=related

Sama w czterech ścianach. Krople deszczu spływają po szybach okien. Panuje cisza , słychać tylko tykanie zegara. Siedzisz na podłodze z twarzą schowaną w kolanach i wciąż nie dociera do Ciebie to co się stało...
   - Harry wpadliśmy , będziemy rodzicami - oznajmiłaś swojemu chłopakowi.
   - Jak to ? - spytał zszkokowany brunet.
   - Przykro mi , naprawdę mi przykro - powiedziałaś ze skruchą w głosie.
   - No cóż , damy radę - powiedział z uśmiechem Harry.
   - Kocham Cię , pamiętaj o tym - powiedziałaś i pocałowałaś go w usta.
Miałaś 18 lat. Dziecko to było dla Ciebie mega trudne wyzwanie. Z niepokojem i wielką obawą obserwowałaś jak Twój brzuch rośnie z dnia na dzień. Byłaś w 5 miesiącu ciąży. Tego dnia pogoda była naprawdę paskudna. Straszna ulewa i mgła - wszystko pamiętasz doskonale ze szczegółami , ten dzień , pogodę , telefon...
   - Czy dodzwoniliłem się do [T.I.] [T.N.] ? - uszłyszałaś w słuchawce.
   - T...tak - odpowiedziałaś.
   - Dzwonię ze szpitala , jeśli to możliwe proszę przyjechać - oznajmił męski głos.
   - Co się dzieje ? - spytałaś zdenerwowana.
   - To pilne , proszę tu jak najszybciej być - powiedział mężczyzna i rozłączył się.
Jak najszybciej zebrałaś się z domu i biegiem udałaś się do szpitala. W poczekalni była Perrie , Danielle i Eleanor. Wszystkie płakały. Poczułaś że nogi ci się uginają ale zebrałaś się na odwagę i podeszłaś do dziewczyn.
   - Co się stało ? - spytałaś zdławionym głosem.
   - Chłopcy...oni...ich Tourbus... - przerywała Eleanor.
   - Mieli wypadek... - mówiła przez łzy Perrie.
   - Niall odszedł - powiedziała bez emocji Danielle.
   - Boże... co z resztą ? - zaczęłaś płakać.
   - Czekamy... - powiedziała Eleanor.
Z jednej z sali wyszedł doktor.
   - Pani Calder i pani [T.N.] , proszę iść się z nimi pożegnać , to koniec - powiedział lekarz.
Złapałyście się z El za ręce i weszłyście do sali w której leżeli chłopcy podłączeni do różnorakich maszyn.
   - El... - szepnął Louis
   - [T.I.] - szepnął Harry.
Podeszłyście do swoich ukochanych. Harry ostatkiem sił złapał Cię za rękę i powiedział :
   - Przepraszam Cię skarbie , i ciebie skarbie - pogłaskał Twój brzuch Harry.
   - Nie przepraszaj , kocham Cię - pocałowałaś go.
   - Jeśli to będzie dziewczynka to dasz jej na imię... ? - spytał Harry.
   - Darcy , oczywiście że tak - odpowiedziałaś i uśmiechnęłaś się przez gorzkie łzy.
Usłyszałaś tylko ciągły dźwięk maszyny i płacz Eleanor. To był koniec. Dziewczyna wybiegła z sali.
   - Mój przyjaciel... - szepnął Harry i po jego policzku spłynęła łza.
   - Spokojnie , tylko spokojnie - pogłaskałaś Harrego po dłoni.
   - Pamiętaj , Darcy... - powiedział i znów rozbrzmiał dźwięk maszyny.
Nagle poczułaś ogromy ból. Nie tylko psychiczny ale i fizyczny. Zaczęłaś krzyczeć. Straciłaś przytomność.
Gdy się obudziłaś , nie było ani Harrego ani dziecka - pustka. Wielka , ogromna pustka której nic nie było w stanie wypełnić. Przyszły do Ciebie Perrie i Danielle. Wszystkie się uściskałyście. Tylko one ci zostały.
   - Zayn i Liam wyjdą z tego , potrzeba tylko dużo czasu - powiedziała Perrie.
   - Wszystko się ułoży , musi - dodała Danielle...
Przekraczając codziennie próg domu , każdy krok rozdzierał ci serce bo wiedziałaś , że On już nie wróci , że zawsze będzie tu cicho i pusto. Życie musiało toczyć się dalej ale ty - ty już nigdy nie byłaś tą samą osobą co kiedyś...



Smutny... Lubię sobie czasem popłakać przy imaginach dlatego dziś taki napisałam. Oczywiście jeśli tylko będziecie chcieć będę pisała również radosne i z happy endem na poprawę humoru :)
Wolicie smutne czy wesołe imaginy ? Piszcie :)

Trzymajcie się , do jutra kochani :)

Buziaaaki , Aga :*




4 komentarze:

  1. Beczeee.. Hahaha.. Beczeee.. Zajebisty . więcej takich ;`)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak najbardziej to smutne ze szczęśliwym zakończeniem!! Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. RYCZĘ!!! BOSKI

    OdpowiedzUsuń
  4. Ryczę poprostu. Jesteś wspaniała

    OdpowiedzUsuń