One Direction

One Direction

25 września 2012

NIALL - ROZDZIAŁ III

HEJOO :)

Naszło mnie dzisiaj na napisanie rozdziału o Niallu. Nie umiem obiektywnie ocenić czy jest dobry czy nie ale proszę bardzo , poczytajcie :)

P.S. - W trakcie czytania pojawią się dwie muzyczki. Włączcie sobie żeby się "bardziej wczuć" :)

ROZDZIAŁ III

   - Chłopaki jestem ! - krzyknął Niall wchodząc do pięknego , dużego i przejrzystego apartamentu. Weszłam nieśmiało za nim. On to zauważył i powiedział :
   - Nię krępuj się , oni naprawdę nie gryzą... no , może poza Lou , z nim to nigdy nic do końca nie wiadomo - zaśmiał się blondyn.
   - Jedyne co gryzę to twoje chrupki których jednak nie udało ci się przed nami schować , kryjówka pod poduszką jest raczej marna - powiedział stojący naprzeciwko nam Louis z mega "bananem" na twarzy. Miał śliczny uśmiech.
   - Ooo , widzę że nie jesteś sam - wskazał na mnie palcem - Cóż to za ślicznotka ? - zapytał.
Zarumieniłam się i odpowiedziałam :
   - Mam na imię Julia.
   - Nasz Romeo przybył ze swoją Julią , witaj kochana - poszedł i pocałował mnie w policzek bez pardonu Harry.
   - Chłopaki idziecie ? - dołączył do nas Liam - O hej - przywitał się.
   - Hej - uśmiechnęłam się.
   - Liam co ty tam robisz ? - usłyszałam głos Zayna , którego również po chwili ujrzałam.
   - To jest Julia , moja znajoma - wytłumaczył wszystkim Niall.
   - Bardzo miło jest mi was poznać , to naprawdę cudne uczucie móc spotkać swoich idoli na żywo - powiedziałam.
   - Czyli fanka ? - zaptał Harry.
   - Oczywiście - uśmiechnęłam się.
   - No to tym bardziej chodź tu do mnie - rozłożył ramiona chłopak.
   - Przyhamuj lovelasie - upomniał go Niall.
Wszyscy zaczęliśmy się głośno śmiać.
   - Ćwiczyliśmy właśnie nasze nowe kawałki więc jeśli masz ochotę to siadaj z nami , powiesz co sądzisz , przyda nam się obiektywna opinia - powiedział Liam.
   - Dobrze , nie ma sprawy - odparłam.
Udaliśmy się do salonu , który był pięknie umeblowany , nowoczesny i jednocześnie bardzo przytulny. W jednym rogu ściany znajdowały się trzy stojaki z gitarami a przy drugiej ścianie zajdował się fortepian , piękny , lśniący fortepian. Ten pokój określiłabym mianem "pokoju muzycznego".
Niall wziął jedną z gitar do ręki i zaczął przygrywać melodię do której chłopcy kolejno śpiewali.
Hmmm... głos Liama ? Wspaniały jak zawsze. Zayna ? Jeszcze lepiej brzmiący niż w studio czy na płycie. Louisa ? Hipnotyzujący. Przy Harrym się rozpłynęłam a kiedy Niall śpiewał swoje solo - przeszły mnie ciarki , dosłownie ciarki , z wrażenia :
   - I co myślisz ? - zapytał Liam.
   - Halo Ziemia ! - pstryknał mi przed nosem Lou.
   - A tak... genialnie - powiedziałam i uśmiechnęłam się do nich.
   - No a jakże by inaczej ? - dodał zadowolony Louis.
   - Skromny to ty jesteś baaardzo - powiedział Niall.
Tomlinson pokazał mu tylko język.
   - Bardzo mi się podobało , szczerze - skomentowałam.
   - No to super , miło nam to słyszeć - powiedział Zayn.
   - Jesteście głodni ? Macie na coś ochotę ? - spytał Harry.
   - Jasne - odpowiedzieli wszyscy chórkiem.
Harry wstał i poszedł do kuchni , Lou i Liam poszli za nim , Zayn wyszedł zapalić a my z Niallem zostaliśmy sami. Blondyn odezwał się piewszy :
   - I jak chłopcy ? Nie tacy straszni prawda ? - uśmiechnął się.
   - Nie , wręcz przeciwnie - odparłam.
Chłopak przeprosił mnie i na chwilkę wyszedł z pokoju. Mnie natomiast ciekawiła jedna rzecz a mianowicie - fortepian. Nie mogąc oprzeć się pokusie , zwinnym ruchem zasiadłam na stołku przy instrumencie. Odchyliłam klapę i ku moim oczom ukazał się perfekcyjnie ułożony rząd klawiszy. Naprawdę nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam grać :


Robiąc to czułam się tak , jakbym odrywała się od ziemi... Przerwało mi chrząknięcie. Odwróciłam się , a w progu stali wszyscy chłopcy , dziwnie się na mnie patrząc.
   - Eeem... ja tego no , przepraszam - spuściłam wzrok i szybko zamknęłam wieko od fortepianu.
   - Ty chyba śnisz dziewczyno , za co ? - powiedział Louis.
   - Nie powinnam ruszać cudzych rzeczy - wytłumaczyłam.
   - Zagraj coś jeszcze - powiedział Zayn.
   - Nie wiem co - powiedziałam speszona.
   - Cokolwiek - powiedział uśmiechnięty Harry.
   - Ok , zastanowiłam się chwilę i zaczęłam grać to :



Chłopcy gdy tylko usłyszeli że to Moments , od razu się do mnie przyłączyli - zaczęli śpiewać. Z całą pewnością mogę stwierdzić , że to były najlepsze 4 minuty w moim życiu. 
   - Jesteś rewelacyjna - szepnął Niall i popatrzył się na mnie.
   - To prawda - dodali chórkiem Harry , Lou , Liam i Zayn...
   - Ej no to skoro już wiemy że wszyscy są tacy świetni i wgl. no to może weźmiemy się za to jedzenie co ? - zapytał wesoło Harry.
   - No to na co ty jeszcze czekasz ? Przynoś ! - poganił go Niall.
Hazza przyniósł wielki półmisek spagetti i 6 wicelców , mieliśmy jeść "z jednego gara" ale to akurat było fajne. Chłopcy podczas pałaszowania strasznie się wygłupiali , na końcu doszło nawet do rzucania się makaronem.
   - Ej ! A kto to będzie sprzątał ? - zapytał ubrudzony Liam.
   - Ty tatuśku - odparował mu Louis.
   - Bardzo mało zjadłaś - powiedział do mnie Zayn.
   - Zawsze tyle jem - uśmiechnęłam się do niego.
   - Za mało - odezwał się Niall.
   - Gdybyś z nim zamieszkała no to przytyłabyś z 20 kilo - zaśmiał się Harry.
   - Wątpię , że przy tych porcjach co on je coś by dla mnie zostało - odpowiedziałam i również się zaśmiałam.
Po zjedzonym posiłku ostatecznie ja zaoferowałam się , że posprzątam makaron i pozmywam naczynia a chłopcy w tym czasie mają wybrać jakiś film który wspólnie obejrzymy. W kuchni było już czysto więc przysiadłam na chwilę i sprawdziłam mój telefon. Miałam 5 nieodebranych połączeń od taty. Po mamie nie mogłam spodziewać się większego zainteresowania moją osobą więc normalne było to , że to głównie ojciec się o mnie troszczył i martwił. Tym razem zignorowałam go jednak i udałam się do salonu by zacząć oglądać film z chłopakami. Razem z Niallem , Zaynem i Liamem usadowiliśmy się na sofie a Harry i Lou usiedli na podłodze. Seans się zaczął. Po filmie postanowiłam jednak że zadzwonię do taty i uspokoję go żeby się nie przejmował. Zamknęłam się w łazience i wybrałam numer :
   - No wreszcie jaśnie pani się odezwała ! - usłyszałam niestety głos matki w telefonie.
   - Daj mi tatę - powiedziałam spokojnie.
   - Chyba musimy sobie porozmawiać o twoim skandalicznym zachowaniu ! - mówiła rodzicielka cały czas podniesionym tonem.
   - Chcę rozmawiać z ojcem a nie z tobą - dalej byłam opanowana.
   - Ojca nie ma ale ty masz 15 minut żeby się tu pojawić ! - krzyczała mama - W innym przypadku zmienię swoje metody ! - kontynuowała.
   - Julia ? Wszystko gra ? - zapytał przez drzwi Harry.
   - Tak tak , już wychodzę - odpowiedziałam mu.
   - Co to był za głos ? Jesteś z jakimś chłopakiem ? Wracaj natychmiast do domu ty mała zdziro !! - krzyczała w niebogłosy matka.
Od razu się rozłączyłam. Wezbrały we mnie gorzkie łzy i żal. Odkręciłam kran i zaczęłam płakać. Dlaczego ona mnie tak traktowała ? Co złego jej zrobiłam ? To że nie spodobał mi się Markus ? Że nie chciałam mu wybaczyć ? Byłam bezsilna. Zakręciłam kurek , wytarłam oczy i zatuszowałam to że płakałam. Nie chciałam wzbudzać niczyjej litości. Kiedy wyszłam z tolalety , wszyscy chłopcy stali przy drzwiach i zaczęli mnie bacznie obserwować. 
   - No co tam chłopaki ? - spytałam z wymuszonym uśmiechem.
   - No właśnie my chcemy wiedzieć co tam - powiedział poważnie Louis.
   - U mnie ok - odpowiedziałam.
   - Płakałaś - powiedział Zayn.
   - Nie - zaprzeczyłam kiwając głową.
   - Przecież widać - powiedział Harry.
   - Co się dzieje ? - zapytał Niall.
   - Jest dobrze , naprawdę wszystko jest w porządku - wypierałam się - I wiecie co chłopcy ? Bardzo tu u was miło ale niestety na mnie już czas - powiedziałam.
   - Zaczekaj - powiedział Niall - Chodź za mną - pociągnął mnie za rękę do swojego pokoju.
Usiedliśmy na łóżku. Blondyn złapał mnie za dłonie i zaczął mówić :
   - Mnie tak łatwo nie oszukasz - patrzył centralnie w moje oczy.
   - Nie mam na to siły - powiedziałam bez emocji.
   - Opowiedz , nalegam - powiedział Niall.
Powiedziałam mu wszystko od początku , i o mojej matce , o stosunkach z nią , o akcji z Markusem i w ogóle - o wszystkim. Kiedy skończyłam , poczułam... ulgę. Spadł ze mnie ogromny ciężar. Wreszcie wywaliłam z siebie wszystko co mnie bolało. Niall okazał się dobrym słuchaczem. Przytulił mnie (to prawda , naprawdę umiał pocieszyć człowieka) i powiedział :
   - Dziś zostajesz u nas.
   - Ale jak to ? Nie mogę , muszę wracać do domu - tłumaczyłam mu.
   - Skończyłem temat - powiedział stanowczo ale i uśmiechnął się do mnie blondyn.
Oczywiście do pokoju stadem wparowali chłopcy , którzy o mało nie wyważyli drzwi podsłuchując naszą rozmowę.
   - No to skoro zostajesz , musisz gdzieś spać - wypalił Lou - Ja , Zayn i Liam mamy dziewczyny więc wiadomo że odpada , Harry jest zbyt napalony czyli sama rozumiesz , zostaje więc nasz cnotliwy Niall - dodał Tomlinson.
   - Lou ! - krzyknął Horan.
   - Jest jeszcze kanapa w salonie , to nie problem - powiedziałam.
   - Odradzam , spałem na niej nie raz i strasznie bolą po niej plecy - powiedział Harry.
   - Czemu śpisz na kanapie a nie w swoim pokoju ? - zdziwiłam się.
   - Czasami po imprezie po prostu tam nie trafiam - zaśmiał się Hazza.
   - Więc uzgodnione - powiedział Zayn.
Po długiej krzątaninie i przygotowaniu dla mnie noglegu , wszyscy poszli spać. Ja miałam spać z Niallem , to znaczy w sensie że on na podłodze a ja na łóżku , tak się umówiliśmy. Jednak zanim spać , rozsiedliśmy się na podłodze z kubkami gorącej herbaty i zaczęliśmy znów rozmawiać , tym razem tak o wszystkim , na różne tematy. W domu było cicho , no , prawie cicho , Harry strasznie głośno chrapał ale nie przejmowałam się tym , czułam się z Niallem naprawdę dobrze...

Maaatko jaki tasiemiec wyszedł ale może akurat się Wam spodoba , sama nie wiem :D
Jako że rozdział wyszedł bardzo długi , jest to dzisiaj jedyna notka , jutro pojawią się imaginowe gify , łatwe , lekkie i przyjemne :)

Pozdrawiam Was cieplutko i proszę o jakieś komentarze :)

Buziaki , Aga :*









3 komentarze:

  1. Kochana chcę następną cześć , jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne :)
    Zapraszam na swój blog o 1D http://one-direction-polskiblogoffical.blogspot.com/ Z góry dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest coraz słodziej :P serio masz jakiś nieziemski talent, gdyby to ode mnie zależało już po 1 rozdziale dostałabyś Nobla xD Pozdr Daria

    OdpowiedzUsuń