One Direction

One Direction

19 września 2012

ZAYN - ROZDZIAŁ II

 WITAJCIE :)

Zastanawiałam się co by tu dziś dodać na bloga. Postanowiłam , że dodam drugi rozdział opowiadania o Zaynie w nadziei , że się spodoba :) Proszę bardzo :

ROZDZIAŁ II

Kiedy prawie że dotarliśmy na miejsce , zaczęłam się obawiać jak to będzie. Dopiero teraz wydało mi się to kompletną głupotą.
   - A jak zacznie hałasować albo jeszcze co innego ? - spanikowałam.
   - Teraz się nad tym zastanawiasz ? Posłuchaj , pójdę z nim tylnym wejściem i przez piwnicę zaprowadzę go do twojego pokoju. Ty wejdziesz normalnie i jakbyś nacięła się na ojca no to powiesz mu że ja jeszcze zostałam i pójdziesz do siebie a ja do siebie jakby nigdy nic ok ? - powiedziała Sandra.
   - Ok ale zaraz zaraz ? Gdzie on będzie spać ? - oprzytomniałam nagle.
   - Nie wiem , coś wymyślisz - odpowiedziała siostra i poszła z Zaynem w stronę tylnych drzwi.
   - Super - pomyślałam i poszłam do domu.
Na całe szczęście nasz tata spał i nie natrafiłam na komplikacje z jego strony. Przemknęłam po korytarzu aż w końcu dotarłam do pokoju. Zayn już tam był ale co najgorsze a może najlepsze - leżał a tak właściwie to chyba spał na moim łóżku.


Chłopak był bez okularów i kaptura. Mogło to oznaczać tylko jedno - Sandra wiedziała już , kim jest mój "tajemniczy" znajomy. Bałam się , że nie wytrzyma i zaraz komuś nagada , że "przechowujemy" Malika u nas w domu. Jest straszną paplą , nie umie utrzymać języka za zębami. W tym samym momencie jakoś nagle automatycznie przestało mnie to obchodzić. Zaczęłam bowiem bacznie przyglądać się Zaynowi. Piękny , zniewalający i niewinny - takimi słowami mogłam go w tej chwili opisać. Pozostawała jeszcze jedna kwestia do rozwiązania. Skoro Zayn śpi u mnie no to gdzie ja będę spać ? Chyba nie miałam zbytniego wyboru , została mi tylko i wyłącznie podłoga. Rozłożyłam sobię kalimatę , rzuciłam na nią jakąś poduszkę i koc. Pozłożyłam się i w taki oto sposób dzień pełen wrażeń dobiegł końca. Obudziłam się rano. Zayn jeszcze spał. W sumie było wcześnie bo dochodziła godzina 8.00. Po cichu podeszłam do szafy aby wyjąć jakieś spodnie i koszulkę. Poszłam do łazienki. I tu niestety pojawił się dość spory problem - nasz ojciec już nie spał i krzątał się po mieszkaniu. Kompletnie nie wiedziałam co mam zrobić. Czy zachowywać się jak gdyby nic ? Czy może wrócić do pokoju i poczekać aż ojciec wyjdzie z domu ? Zawsze po śniadaniu chodził na cmentarz odwiedzić grób mamy.
   - Przeczekam - pomyślałam i cofnęłam się do pokoju.
Usiadłam sobie na podłodze opierając się o ścianę , włączyłam laptopa i weszłam na twittera , facebooka itp. Nie minęło dużo czasu , kiedy Zayn zaczął się budzić. Kiedy otworzył oczy , chyba niezbyt wiedział gdzie się znajduje.
   - Dzień dobry - powiedziałam z uśmiechem.
   - Ekhem... cześć - odpowiedział chłopak i złapał się za głowę.
   - Kac , wiem coś o tym , moja siostra ma go praktycznie bez przerwy , lubi imprezy - powiedziałam.
   - Kim jesteś i co ja tu tak właściwie robię ? - zapytał dziwiony Zayn.
   - Jestem Lilka , po angielsku Lilly ale wszyscy mówią na mnie Lilo - odparłam - A jesteś tutaj bo nie chciałam cię zostawić samego w tym klubie i to w takim stanie w jakim byłeś - dodałam.
   - Schlałem się jak świnia - powiedział chłopak.
   - Zdarza się - uśmiechnęłam się.
   - Jesteś Polką ? - spytał Zayn.
   - Tak ale urodziłam się tutaj - odpowiedziałam.
Mulat wstał z łóżka , usiadł koło mnie na podłodze i pytał dalej.
   - Jak się właściwie poznaliśmy ?
   - Byliśmy na tej samej dyskotece , byłeś przygnębiony , sam do mnie podeszłeś i tak nawiązała się rozmowa no a później widząc że "nienajlepiej" się czujesz , razem z siostrą postanowiłyśmy zabrać cię do nas do domu abyś uniknął nieprzyjemnych sytuacji , wiem że głupio zrobiłyśmy ale po prostu tak wyszło - wytłumaczyłam Zaynowi.
   - Nie , dobrze zrobiłyście , nie wiadomo co by mi strzeliło to tego durnego łba - powiedział chłopak - Przepraszam że tak namieszałem - dodał.
   - Nic się nie stało - znów się uśmiechnęłam.
   - Będę musiał się zbierać , nie będę ci siedział na głowie - stwierdził Zayn.
   - Może to dziwnie zabrzmi ale musisz tu na razie zostać - powiedziałam.
   - Dlaczego ? - zapytał chłopak.
   - Mój tata jest na dole w kuchni i nie chciałabym abyś się na niego natknął , potrafi być bardzo niemiły - wytłumaczyłam mu.
   - No tak , rozumiem - uśmiechnął się i odsłonił rząd swoich idealnie prostych i białych zębów
   - Widzę że chyba mnie lubisz , to znaczy nas - powiedział Zayn i wskazał na plakaty wiszące nad moim biurkiem.
   - Tak , jestem fanką - odparłam - Bardzo lubię wasze kawałki - dodałam.
   - A który najbardziej ? - spytał mulat.
   - Mimo że wszystkie uwielbiam no to More Than This - odpowiedziałam nie zastanawiając się długo.
   - No to super - powiedział Zayn - Wiesz co ? Jesteś naszą fanką ale jesteś jakaś taka...inna - dodał chłopak.
   - W jakim sensie inna ? - zdziwiłam się.
   - Pozytywnie inna , no sam nie wiem jak to określić... po prostu inna - uśmiechnął się.
   - W takim razie chyba dziękuję - odwzajemniłam uśmiech.
Ojciec dalej krzątał się po kuchni ale prawdopodobnie szykował się już do wyśjcia. Bardzo dobrze rozmawiało nam się z Zaynem także przestaliśmy zwracać na cokolwiek uwagę.
   - A jak to wyszło z tą Perrie ? Przepraszam że pytam ale z tego powodu byłeś wczoraj strasznie przybity.
   - Cóż , widocznie nie była ze mną szczęśliwa i wolała kogoś innego , w sumie jej się nie dziwię , często mnie nie ma , nie widywaliśmy się często , po prostu nie chciała takiego związku na odległość - powiedział Zayn.
   - Nie ważne że cię nie było , była twoją dziewczyną i nie miała prawa tego zrobić , nie miała prawa cię zdradzić - zaczęłam się bulwersować.
   - Było minęło , skończyło się , trudno , trzeba przełknąć gorzką pigułkę i żyć dalej - skwitował smutno chłopak.
   - Wszystko się ułoży - powiedziałam i spontanicznie przytuliłam Zayna. On odwzajemnił to buziakiem w policzek.
Ni stąd ni z owąd jego usta zetknęły się z moimi i powstał z tego bardzo namiętny pocałunek.
   - Nie , przepraszam , nie powinienem - opamiętał się Zayn.
   - Tak , to nie powinno się zdarzyć - przytaknęłam.
W głębi serca czułam jednak co innego. Byłam bardzo podekscytowana i podniecona tym pocałunkiem. Mimo to poczułam się jakoś głupio , nie wiem dlaczego.
   - Twój ojciec chyba już wyszedł więc i na mnie już pora - powiedział Zayn.
   - Dobrze , odprowadzę cię - odparłam.
Zeszliśmy na dół i doszliśmy do drzwi.
   - Jeszcze raz bardzo ci dziękuję za wszystko - powiedział chłopak zakładając na głowę kaptur.
   - Nie ma za co - odpowiedziałam - Jeśli chciałbyś pogadać albo coś no to już wiesz gdzie mieszkam - uśmiechnęłam się.
   - Ok , no to do zobaczenia - powiedział Zayn i poszedł.
Taty nie było , Sandra jeszcze spała a ja zostałam sam na sam z setkami myśli kłębiącymi się teraz w mojej głowie. Poczułam się... szczęśliwa. Byłam cholernie szczęśliwa.
   - Może się w nim zakochałam ? - pomyślałam.
Niedorzeczne ale całkiem możliwe , kto wie ? Kto wie jakie niespodzianki szykuje dla nas los ? Kto wie co będzie działo się jutro ? My tego nie wiemy i może właśnie dlatego każdy dzień jest tak zaskakujący jak ten...
 
Co sądzicie ? Pisałam pisałam aż napisałam :) Jutro pojawi się albo rozdział z Louisem , albo imagin albo gifowy imagin. Mam do Was pytanie : w rozdziale jest mowa o ulubionej piosence 1D Lilly. Jaką piosenkę One Direction Wy najbardziej lubicie i dlaczego ? Jestem ciekawa :) Piszcie w komentarzach - na pewno przeczytam :)

Buziaki , Aga :*








3 komentarze:

  1. Hej :) Muszę przyznać, że wciągnęło mnie to opowiadanie i jestem ciekawa jak to się dalej potoczy.

    A co piosenki to mam dylemat- More Than This albo I wish.

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że Ci się podoba , ja też ubóstwiam More Than This a od dzisiaj dodatkowo jeszcze Live While We're Young :)
      Buziaki :*

      Usuń
  2. Super rozdział ! Ja uwielbiam ,,I want" , ,Over Again " , ,,Summer Lovr " , ,,rock Me " kurcze dużo ich :d

    OdpowiedzUsuń